Przez przypadek zupełnie, natknąłem się na zaginionego od dawna Bogdana Wielkiego Łba. Jest tak pokraczny że aż zrobiłem mu fotkę i się nią chwalę. A szczytem swych możliwości go onegdaj nazywałem :) Warto tu dodać że prawie cały jest ulepiony z GS..
Aż mu miecz co nieco przyrdzewiał - długo musiał się dekować :)
OdpowiedzUsuńjakoś tak ponad rok..
Usuń