Minęło kilka godzin poświęconych lepieniu i widać już efekty - przynajmniej ja je widzę. Wojownik nabiera powoli kształtu - przede mną poprawianie odzienia wierzchniego, broń i jakiś hełm. Te dwie ostatnie rzeczy będą nawiązywać do IX wieku - zapewne na Frankach zdobyte. Nacechuje to rzecz jasna pochodzenie woja - prawdopodobnie będzie odgrywał rolę Wielkomorawskiego piechociarza, tudzież zachodniosłowiańskiego najemnika z przełomu IX i X wieku.
A gdy tak oglądam te fotki, to załamują mnie ślady paluchów i wszelkie kostropy. Masakra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz