Moja pierwsza chyba, obejrzenia godna miniatura. Z
założenia gość miał być słowiańskim oszczepnikiem, ale jak to z założeniami bywa... jakoś tak natchnęło mnie na zrobienie czegoś w kilmatach steampunku. Rzecz jasna przy zbliżeniach uwagę zwraca mój kiepski warsztat - te kostropy pojawiające się wszędzie i inne doklejanki. Co ciekawe gdy byłem już u końca pracy - czyli z jakieś 2 tygodnie temu :) - to zdałem sobie sprawę że poza jest prawie identyczna z pozą którą przyjmowali niemieccy oficerowie (w skali 1/72 rzecz jasna) produkowania przez esci w latach osiemdziesiątych.
Materiały: drucik - miedziany chyba. green i brown stuff.
And here is! My first worth looking miniature. Of course there's still a lot of things to improve, but i'm happy of finishing that miniature. Few words about the idea: i started it as a .. medieval infantryman, but in a meanwhile i saw few photos from kubrick's clockwork orange, and started thinking about something like steampunk style robbber.
Material: some wire, green and brown stuff.
Jakiś czas temu kupiłem sobie plastelinę aby zobaczyć jak u mnie z lepieniem ludzików, i coś mi nie wychodziło. W dzieciństwie moje prace z plasteliny były w gablotce szkolnej: dinozaury, smoki, rekiny, krokodyle i inne poczwary. Teraz nawet kulki ulepić nie umiem hehe. Życzę Ci udanych prac.
OdpowiedzUsuń