Ulepiłem w końcu kogoś, kto mógłby robić za dowódcę powstańczej drużyny. Czapka wz.35, karabin, kilka łódek w kieszeni i najważniejsza rzecz - doświadczenie - przynajmniej ładownic na d. nie nosi.
Może ktoś zauważył że użyłem greystuffu - na początku nieco przypadkowo, potem już z pełną premedytacją - całkiem przyjemny w aplikacji i formowaniu, szybki, aczkolwiek detale mogą wydawać się nieco toporne.
I made an NCO and private for Warsaw Uprising project. Hat model 1935, gun and few bullets (I also tried Grey Stuff on him - and I think the effect is not bad).
No i trupek jeszcze.. (and the dead one..)
Fantastic. I´m glad to see that your 15 mm series continues :-)
OdpowiedzUsuńThanks,
UsuńI still have to make 5 minis to start production process.
Trupek to jakaś nieudana rzeźba? ;)
OdpowiedzUsuńDwaj żywi są super, tylko łapka i twarz dowódcy mogłyby być chyba troszkę lepsze (może to kwestia zdjęcia). Dowódca ma jakiś strasznie duży nos.
O nie, trupek to trupek :)
UsuńNad dłonią będę musiał niestety popracować.. ale twarz.. twarz mi się bardzo podoba właśnie.. taki z niego Czereśniak :)