środa, 4 kwietnia 2012

dwa braty..

Witam,
ostatnio jakoś nie miałem czasu żeby porobić zdjęcia i wrzucić je na bloga.. może to wiosenna pogoda.. może to mój czternastomiesięczny ludzik, w przepięknej skali 1:1 mnie tak nastrajał...

Ważne że coś niecoś dłubałem, zaczynałem,  próbowałem skończyć. Poniżej wspomniane dwa braty:




Jeszcze chłopaków nie nazwałem... może Zdravko i Pivko, jak te nieszczęsne maskoty stadionowe?

A histora tej maleńkiej główki jest następująca. Oglądałem sobie pewnego wieczoru szwedzkiego najeźdźcę z OiM... oglądałem.. pomyślałem że fajnie by było i zacząłem coś lepić w 15/18mm. No i takie coś właśnie się ulepiło.








Co do smutnego ulepka w jedynej słusznej skali - ot zwykły smurda spod lasu, co  to w łapciach z łyka i sukni do walki staje..






Dłubałem jeszcze woja Swarogniewa... zrobiłem mu ręce, usunąłem bo były za długie, dorobiłem nowe, spiłowałem bo były jakieś nie takie jak trzeba. Teraz ma nowe, też mi się nie podobają, ale  z racji tego że nogi też nie są zbytnio do korpusu dopasowane - to odpuszczę. Została mi tylko druga ręka i ozdobniki... ech.








Nothing new, I'm sculpting, cutting off arms... really nothing new,  hope that photos are interesting..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety