Moje kolejne podejście do rzeźbienia główek.. poprzednie dwa nie wypaliły z prozaicznego powodu - robiłem wszystko wg. sbs-a do skali 54mm - a przy takich maleństwach .. odpadały nosy - tak więc zalepiłem łby brown stuffem (bo sił mi brak aby kolejne dwa wieczory spędzić lepiąc kształt bazowy), wydrukowałem tutka Alana Balla i czekam... a póki co nadałem im imiona.
A w międzyczasie wymyłem gobboska w paście do zębów i wygładziłem filcem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz