Dłubałem głowę Pana Zbigniewa już z 6 godzin - łącznie rzecz jasna, gdy przyszedł do mnie był, mój kolega serdeczny - Adam. Obejrzał moje ulepki (które to znajdują się w różnych stadiach nieulepienia), po czem obejrzał rzeczoną głowę i rzekł z uznaniem : "Ładny k..a ork". Ech.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz